czwartek, 29 sierpnia 2013

Prolog

Kursywą jest pisane to co działo się kiedyś. Zaś to co się dzieje teraz normalną czcionką.


Regular Pov*

Blair Evans leżała s kneblowana na zimnej posadzce. Porwana przez The Flames, tylko po to aby zdradzić im gdzie schowała sekret Jeremiego Biebera.  Dla nich to będzie wielka walka, gdyż dziewczyna nawet nie zamierzała pisnąć słowa. Grozili jej że ją zabiją ale czy się bała ? Wcale nie, tylko dlatego że wiedziała że kiedy ją zabiją nie dowiedzą się już nigdy o tajemnicy jaką przechowuje. Mimo że  z  natury była twardą i silną dziewczyną jej podświadomość szeptała że może już nigdy więcej  nie zobaczyć, swoich rodziców, przyjaciółki, a co najgorsze swojej sympatii. Justina Biebera.  Krew spływała z jej czoła, nadgarstków i lewego ramienia. Czuła jej zapach, aż niedobrze się jej robiło, cierpiała ale jej pokerowa twarz nic nie zdradzała, leżała i czekała, aż w końcu znów się pojawią. W pokoju panował pół mrok, więc Blair bliżej przyjrzała się pokojowi, jeżeli tak można go nazwać. Po kilku minutach grobowej ciszy do pokoju wszedł wysoki, umięśniony mężczyzna, blisko 40, a tuż obok niego pojawili się młodsi chłopacy, na oko w wieku Blair. 

- Twój czas się skończył. Teraz powiedz gdzie schowałaś to pieprzone pudełko.- odezwał się starszy mężczyzna, podchodząc do Blair i ciągnąć ją za włosy, ta tylko cicho jęknęła z bólu.
- Wiedziałam że masz nie równo pod sufitem ale żeby aż tak. Brachu,a może ty masz Alzheimera, jakieś 10 minut temu powiedziałam " chyba jesteś głupi że ci powiem". Nie dotarło ? - zaśmiała się ironicznie z mężczyzny, na co ten odrzucił jej głowę do tyłu tak że zderzyła się ze ścianą. 
   Prosto z kieszeni spodni wyjął nóż, Blair cofnęła się, chociaż to było niemożliwe z tym że była już przy ścianie. 
-Na pewno nie chcesz mówić ?- zapytał szeptem.  Żołądek dziewczyny aż skręcał się z boleści, kiwnęła tylko głową na nie, a tuż po tym nóż wylądował w jej lewym ramieniu, wędrując w dół. Pokój wypełnił się krzykami bólu Blair.  Nie chciała pozwolić łzą wypłynąć na powierzchnie ale los chciał zrobić jej nazłość, tak że była już cała zalana łza.   Widziała małe czerwone światełko nad nią, podniosła tylko głowę i już wiedziała co się dzieje, dwoje chłopaków przed  nią, stało z kamerą. Kręcili jej ból, i to jak nieznośne bardzo to było. 
-  Możemy zrobić to jeszcze raz lub...- przerwał i spojrzał się na zrozpaczoną dziewczynę, ten widok dał mu satysfakcje wiedział że jest już blisko celu,lecz był na tyle głupi żeby się nie domyślić co dziewczyna już zrobiła.- powiesz nam gdzie to ukryłaś.  
- A, chcesz mi przeciąć po raz kolejny raz rękę.- wyliczyła Blair- B, mam ci powiedzieć gdzie schowałam coś co nie należy do ciebie. A,  c ? - uśmiechnęła się szyderczo. 
- C, jest jak twierdzenie. Zniszczymy twojego chłopaka, który już pewnie świruje i wyślemy mu to wideo,aby go jeszcze bardziej dobić. 
- Chłopaka ? - Blair wybuchła głośnym śmiechem. - Ja - mówiła między napadami śmiechu - nie mam... chłopaka. 
- W takim razie, możemy mu to wysłać,a on nic z tym nie zrobi w porządku. Cody , James  - zwrócił się do tamtych. - wyślijcie to Bieberowi.   
-Kurwa.- mruknęła cicho . 
  W pokoju znów zapanowała cisza. Tych dwoje ludzi tylko patrzyli się na siebie,a w ich głowie pojawiały się to co raz nowsze pomysły. Blair myślała o ucieczce, a mężczyzna o tym jak z niej wydobyć chociaż wskazówkę.  Mieli tego dość, tej ciszy, tej nie wiedzy i czekania. Wszystko toczyło się za wolno. 
- Ja pierdole, gówniaro mam cię już dość...
- To mnie kurwa wypuść !  
- Widzisz to nie takie proste... ale mogłoby być gdybyś tylko zaczęła gadać. Mam już dość tej gry po prostu mi powiedz albo rozerwę ci drugą rękę. 
- Nope. I tak stąd wyjdę, myślisz że któryś z chłopaków w końcu się nie skapną gdzie jestem ? Nie są tacy głupi jak ty. - uśmiechnęła się. Czekała na moment aż do niej podejdzie, chciała go z prowokować  jej plan wkroczył w życie. 
- Myślę że są. Powiedz mi dlaczego oni nie wiedzą, gdzie ukryłaś tajemnicę Biebera  ? Nawet twój chłoptaś, nikt z gangu. Myślisz że dlaczego cię tam trzymają ? Prędzej czy później zrobili by to samo co ja. I kto tu jest głupi. Ty !  
- Pierdol się ! 
- Oh będę pierdolił ale ciebie. -  uśmiechnął się do niej obleśnie.- pociągają mnie takie. - puścił do niej oczko. 
- To znajdź sobie innią, żeby na sankach cie pociągała. -cmoknęła powietrze i  od razu przypomniała sobie moment w którym tych samych słów użyła przeciwko Justinowi. 
- Zamknij kurwa już tą mordę, i gadaj gdzie masz to gówno Biebera. 
- W DUPIE ! - rozwścieczony mężczyzna ruszył w jej stronę z nożem ale tym razem kiedy był już blisko Blair obróciła się idealnie tak że nóż musnął jej sznurki na nadgarstkach i nieszczęśliwie jej nadgarstki również.  Kopnęła go z całej siły w krocze i z ciężkim trudem ruszyła w stronę otwartych drzwi. Idioci pomyślała. 

        Błądziła po korytarzu, nie mogąc znaleźć wyjścia, nie wspominając o schodach. Słyszała głośne krzyki za nią. " Łapać ją, Uciekła" , nagle w domu rozległ się głośny pisk, alarm.  Czuła się dosłownie  tak jak wtedy kiedy uciekała z komisariatu policji. Nie zważając na rozwalający ją ból w nodze,  i rękach biegła tak, jakby od tego zależało jej życie...a może jednak zależało. Odwróciła się i zobaczyła cienie , będące coraz bliżej, nie rozmyślając co zrobić weszła do pierwszych lepszych drzwi i zamknęła je pośpiesznie ale cicho.  Wstrzymała oddech na kilka sekund, kiedy kroki, głosy i ich oddechy były słyszalne tuż za drzwiami. 
- Nie ma jej ! 
- Nie ma szans żeby już jej tu nie było. 
- James ma racje dom jest za duży, żeby znalazła chociaż schody. Szukajmy dalej. 

 Czy oni, mają mnie za idiotkę !?   Kiedy wszystko ucichło , Blair wyszła z pomieszczenia i znów biegła w stronę różnych korytarzy. Już miała tego wszystkie dość. Ten dom był dla niej jak labirynt ale właśnie wtedy kiedy miała się poddać zobaczyła w oddali światło.  Ruszyła w tamtą stronę. Stanęła na miejscu, a iskierki w jej oczach zapłonęły ze szczęścia. Schody ! Ha! ,a oni myśleli że ich nie znajdę. Patafiany !

Właśnie wtedy stało się to co było najgorsze. Kiedy Blair miała zbiegać ze schodów, ktoś z tyłu wpadł na nią, z bardzo mocną siłą, tak że B. z ogromną prędkością z turlała się ze schodów.  Dla niej nie było już nic, była słaba. Wszystkie cięcia, stracona krew, siniaki i obolałe ciało, to jeszcze bardziej pogorszyło całą sytuację.

- Tutaj jest ! spadła ze schodów !  - krzyknęła osoba która zepchnęła ją.  Stał nad nią roztrzęsiony, wiedział że to jego wina ale bardziej bał się reakcji szefa. 
-  Coś ty narobił, palancie ! - krzyknęła cała piątka, kiedy już byli  obok ciała Blair. 
- Żyje ?  - zapytał jeden. 
- Nie wiem. - odparł ten który zrzucił ją ze schodów. 
- To sprawdź ! - krzyknął szef, ten sam facet który był z nią w pokoju. Ten tylko twierdząco kiwnął głową  i nachylił się nad ciałem dziewczyny. Sprawdził jej tętno, rytm serca i oddech. 
- Tętno i bicie serca spowalnia. Ona umiera, zresztą już jest martwa. - odpowiedział . Stali w ciszy nie wiedząc co zrobić, czekali na jakiś rozkaz ze strony szefa. 
- Co teraz robimy ? - zapytał jeden z chłopaków.  Szef zamyślił się na chwilę, a chłopak który zepchnął ją ze schodów wpadł jakby w jakiś trans i także głęboko nad czymś myślał. Popełnił największy błąd, przypatrując się bliżej jej twarzy dopiero teraz zrozumiał kim ona jest, że ją zna.  
- Wywieźmy jej ciało do Leaking Park w starej części Nowego Yorku  i zostawimy jej ciało w starej szopie. Tam jej nie znajdą. 

_________________


  Hey wszystkim ! Jestem Natalia ale jakby coś to piszcie Nazzy :D A więc zaczynam pisać nowe opowiadanie, mojego własnego autorstwa. Jeżeli prolog przypadnie wam do gustu, moglibyście rozesłać link do znajomych :)  W opowiadaniu mogą pojawiać się sceny wulgarne lub... no sami wiecie ;) Więc, czytacie na własną odpowiedzialność.  Do pierwszego rozdziału, a już niedługo pojawią się bohaterzy ;) 

Jeżeli macie jakieś pytania zapraszam na mojego Ask'a lub dajcie Follow na TT ;) 

7 komentarzy:

  1. Świetne bardzo mi się podoba. Bardzo jestem ciekawa 1 części czekam na nią z niecierpliwością <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Przepraszam że tak długo nie dodaje ale muszę ogarną wygląd bloga i poprawi pierwszy rozdział :) Myślę że w najbliższym tygodniu <3

      Usuń
  3. Świetne czekam na 1 rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakochałam się !!! Zaczynam czytać, długa noc przed mną . @94Team

    OdpowiedzUsuń